W dniu 26.09.2016 odbyły się otrzęsiny klas pierwszych. Zostały one przygotowane przez klasę 2a. Prowadzącą była Weronika Schulte-Nolle.

Zorganizowano 6 konkurencji takich jak: przedstawienie wcześniej przygotowanych scenek wszyscy się przy tym uśmiali, zwłaszcza kiedy swoje przedstawienie odgrywała klasa 1b. Następną konkurencją było przedstawienie przez każdą z klas przebrania na zadany temat. Największe oklaski otrzymała klasa 1a. Tematem tej klasy był „Barbie i Ken’’, naprawdę spisali się świetnie.

Kolejną konkurencją było przedstawienie przedmiotu. Z każdej klasy została wytypowana jedna osoba do wykonania tego zadania. Najbardziej śmieszne było to, jak jeden z uczniów reklamował maskarę do rzęs, ale nie umiał wypowiedzieć nazwy tej firmy. Następnie poprosiliśmy po jednej osobie z każdej klasy. Zaznaczyliśmy, aby był to uczeń lub uczennica, która lubi jeść. Ich zadaniem było wyciągniecie jak największej ilości cukierków z bitej śmietany w ciągu 30 sekund. Nikt nie mógł przestać się śmiać, gdy zobaczono twarze całe w bitej śmietanie.

Nadszedł czas na następną konkurencję. Do tego zadania potrzebowaliśmy po jednej dziewczynie i jednym chłopaku z każdej klasy. Każda uczennica zajęła miejsce na krześle, a tuż za nią stał kolega z klasy. Chłopcy mieli jedną minutę, aby zapleść warkocz koleżance. Nikt nie mógł powstrzymać się od śmiechu, ponieważ nikt nie umiał go dobrze wykonać.

I zostało nam ostatnie zadanie. Nie było one trudne, ponieważ była to gra w kalambury. Każda klasa bardzo dobrze się spisała. Po podliczeniu wyników okazało się , że mamy remis klasy 1c i 1d. Postanowiliśmy zorganizować dogrywkę. Ich zadaniem było wybranie z klasy 1c oraz 1d po jednej energicznej dziewczynie i jednym śmiałym chłopaku. Ich zadaniem był wspólny taniec do remiksu przebojów. Konkurencja wzbudziła salwy śmiechu. Obie pary otrzymały tę samą liczbę punktów. Drużyny zgodziły się na wynik ex aequo. 1. miejsce zajęła klasa 1b, 2. – 1a, zaś 3. –1c i 1d. Wszyscy bawili się przednio i w doskonałych humorach opuścili salę gimnastyczną.

Link do galerii

Weronika Schulte-Nolle